Zacznę prosto z mostu - jestem rozczarowany. Oczywiście nie tak jak na najgorszym „torze” na świecie w Zamościu opis tutaj, ale jestem i zaraz wytłumaczę dlaczego.

Na ten tor ostrzyłem sobie zęby od dłuższego czasu. Jeśli wyszukacie „najlepsze tory kartingowe w Europie” South Garda bardzo często znajdzie się w zestawieniu. Na stronie można przeczytać, że dostępny jest kart „sport”, tylko dla ekspertów. Nic więc dziwnego, że chciałem tam się wybrać i wreszcie nadarzyła się okazja.

Sam tor robi dobre pierwsze wrażenie - szczególnie wieczorem, gdy jeździmy tam przy sztucznym oświetleniu. Tor jest dość duży i szeroki i ma przyjemnie śliską nawierzchnię, ale już sama nitka nie powala - kilka zakrętów z „butem w podłodze”, szykana i trzy nawroty, ale to nie największy problem. Rozczarowania są poważniejsze.

Zacznijmy od wózka sport „dla ekspertów”, który okazał się zwykłym halowym Crg - wszyscy takim jeździli, „normalne” gokarty w ogóle nie były w użyciu. Gokart jechał i działał, ale żyleta to nie była. I tak miałem szczęście- kolesiowi zza miedzy gokart padł w połowie biegu i darł się głośno do kolegów „szrot” 🙂

Większy problem to jakość obsługi. Po zakupie biletu stajemy w kolejce w wąskim korytarzu niczym do bramki na stadionie i obsługa wpuszcza nas jak leci. Tak jest, dorosłych, młodzież, dzieci i ojców z maluchami na taxi. To nie koniec- nie ma żadnej odprawy, nic o flagach, do wózków i wio! Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Ten kto mnie zna wie, że jestem człowiekiem czynu a nie przepisów i formalności. Ale do cholery! Puszczać napaleńców z 6-latkami w jednym biegu bez jakiegokolwiek wprowadzenia? Do tego w ilości co najmniej 20 gokartów? Dość powiedzieć, że przez 2 biegi nie miałem choćby jednego czystego kółka.

Zwykle takie kwestie jak udogodnienia nie są dla mnie tak ważne- liczy się motorsport. Ale jedna koedukacyjna łazienka z dziurą w ziemi dopełniła obrazu.

Podsumowując obiekt z pewnością ma potencjał, ale koszmarna organizacja sprawia, że sława i renoma znacząco go wyprzedzają

Link do strony Toru <click>