Największy obiekt w Warszawie
Czy miejsca, które odwiedzamy często oceniamy lepiej czy gorzej? Z jednej strony zauważamy więcej minusów, których przy jednej czy dwóch wizytach możemy nie dostrzegać. Pewne rzeczy mogą też nam się po prostu znudzić. Z drugiej strony - szczególnie jeśli jesteśmy zadowoleni z całokształtu, możemy mieć coś w rodzaju "home bias", czyli podnosimy naszą ocenę, bo identyfikujemy się z tym miejscem, znamy obsługę itp. Ten dylemat dotyczy mojej oceny toru A1Karting, na którym zjeździłem już wiele kółek, postaram się jednak na tak obiektywną ocenę, jak to jest możliwe.
A1Karting ma długą historię na warszawskiej scenenie kartingu, lecz od kilku lat jest w nowej lokalizacji - nieco dalej od centrum, ale z bardzo dobrym dojazdem obwodnicą. Ta przeprowadzka dobrze zrobiła obiektowi - miejsca jest zdecydowanie więcej, co pozwoliło na dość nietypowe rozwiązanie: dwa niezależne tory z różnymi wózkami. Na dużym torze (onboard na dole) mamy gokarty 13 konne (przynajmniej oficjalnie, bo większość wózków raczej takiej mocy nie ma), na mniejszym torze gokarty 10-konne, 4 konne juniory oraz taxi. Taxi ma niby 10 koni ale jest beznadziejnie wolne, a byłem już na torach, gdzie taxi to najszybsze wózki i przejażdżka z dzieckiem to faktycznie fajne wrażenia. Benefitem tego rozwiązania jest możliwość przyjechania z dzieckiem. Dorosły jeździ na dużym torze, a dziecko w tym samym czasie bezpiecznie (bez innych dorosłych) na mniejszym torze. Fajne, unikatowe rozwiązanie.
Kolejnym nietypowym rozwiązaniem na obydwu torach jest zmienna nawierchnia i... temperatura ;) Choć jest to zadaszony tor, na obydwu nitkach wyjeżdżamy poza budynek, na część namiotową. Jest tam inna nawierzchnia oraz - szczególnie zimą, temperatura. Takie zmienne warunki uatrakcyjniają przejazd, szczególnie treningowo. Krótka nitka nie jest specjalnie porywająca, ale dla dziecka jest dobra do treningu i jest tam względnie łatwo wyprzedzać. Długa nitka - jak na nitkę płaską (jak być może zauważyliście choćby po recenzji toru w Poznaniu przyznaję dodatkowe punkty za bajery typu piętrowy tor lub nachylone zakręty) uzyskano naprawdę dużo. Mamy ogólnie szybką jazdę, kilka różnych nawrotów (zarówno na hamowanie jak i odpuszczenie), szybkie zakręty i super dużą szykanę, gdzie fantastycznie widać, czy ktoś umie operować gazem ;) Treningowo jest to jeden z lepszych torów, szczególnie przy dość szybkich wózkach.
Minusem jest jakość wózków, szczególnie tych 13-konnych
Jakość i mankamenty wózków to zmora torów halowych. Ja to ogólnie rozumiem. Gokarty to ostatecznie biznes a części i serwis są drogie. Spora część klientów w ogóle nie odnotuje, że wózek jest wolniejszy, albo źle się prowadzi. Są też niestety tacy, którzy przenoszą na żywo doświadczenia z bumper cars na wesołym miasteczku, a to ma swoje konsekwencje. Jednak przy tej cenie (patrz niżej) jeśli trafimy taki egzepmplarz jest to jednak frustrujące. Do tego należy dodać, że wózki mają bardzo nienaturalny układ ramion na kierownicy - nigdzie indziej takich nie widziałem. Lepsze i równiejsze (w górę oczywiście :)) wózki to byłby od razu punkt w górę w ocenie.
Niestety nie jest tanio
Warszawski rynek gokartów jest bardzo drogi, a A1 wiedzie tu niestety prym. Zastanawia mnie w sumie dlaczego tak jest - są miasta w Europie, gdzie torów jest mniej, a mimo to ceny są niższe (szczególnie w relacji do zarobków). Myślę, że jest tak, że Polacy jednak lubią motorsport, a jednocześnie w stolicy mamy wiele firm, które mają budżety na imprezy integracyjne. W tej sytuacji klient indywidualny jest nieco mniej istotny. To oczywiście żaden zarzut dla A1 -> każdy biznes jest po to, aby zarabiać pieniądze. Jednak w recenzji należy o tym wspomnieć. 89 złotych za 8 minut jazdy to jednak jest bardzo dużo. Stałych bywalców ratują karnety i happy hours (które można łączyć). Wizyty na karnet można rezerwować telefonicznie. Warto dodać, że jest też przestrzeń simracingowa - nie korzystałem, bo nie ma tam nic specjalnie lepszego niż mój rig w domu, ale to zawsze dodatkowy bonus i dodaje motorsportowego klimatu.
Jak A1Karting wypada na tle innych warszawskich torów?
Na tę chwilę jest to dopiero druga recenzja warszawskiego toru na tej stronie, choć oczywiście na wszystkich torach byłem wielokrotnie, zatem mogę wypowiedzieć się obiektywnie Przeczytaj recenezję toru w PolePosition Janki. Moim zdaniem A1 wypada bardzo podobnie jak PP Janki i RCW -> każdy z tych torów jest inny, ma swoje plusy i minusy. Jednak jeśli zapytalibyście mnie:
- gdzie zrobić imprezę integracyjną
- gdzie iść potrenować jeśli jest się "wjeżdżonym dorosłym"
- gdzie pójść po raz pierwszy w Wawie
Wskazałbym Wam właśnie A1.
Zapraszam Was na szybkie kółko